Kupiłem sobie nowy aku do R625 choć stary jeszcze w miarę dawał radę. Kupiłem też za śmieszne pieniądze Roombę Discovery do naprawy, którą chcę dać rodzicom, żeby im pomagała bo już są w podeszłym wieku. Discovery miała w komplecie dwie baterie w tym jedną zdechłą . Pomyślałem, żeby wykorzystać aku z 5xx jako zapas dla 4xx.
Oto krótki fotoreportaż z całej zabawy.
Żeby się dobrać do wkładu 4xx trzeba się trochę napocić - śrubki są nietypowe - na śrubokręt trójkątny, jednak da się je wykręcić dobrze dopasowanym śrubokrętem płaskim
Ja miałem trochę łatwiej bo bateria była już kiedyś otwierana. Dzięki temu po odkręceniu śrubek nie musiałem kombinować z podważaniem klejonego wieka, co sądząc po śladach, wymaga sporo cierpliwości.
Wyjęcie wkładu z obudowy 4xx nie jest żadnym kłopotem:
Porównując wkład 4xx z baterią 5xx można zauważyć, że oryginalna bat. 5xx mimo mniejszej pojemności (3000 mAh) jest większa od 4xx (3600 mAh). Mimo powinna zmieścić się w obudowie.
Pora dobrać się do bat 5xx. Po zdjęciu osłony widać, że jest ona nieco inaczej skonstruowana - wyprowadzenia biegunów nie są na kabelkach tylko bezpośrednio z ogniw. W 4xx - kabelki z blaszek pakietu ogniw biegną do styków.
Również izolacja trochę się różni ale tak czy owak trzeba się jej pozbyć:
Odkrywszy ten widok dopadła mnie refleksja...
Gdzie ten Advanced Power System? Normalne ogniwa - dodatkowo powleczone papierem izolacyjnym, blaszki cięte nożyczkami, zgrzewy wyglądają na wykonane ręcznie - no gdzie ten kosmos i cuda?
Nie znalazłszy odpowiedzi na te pytania, zabrałem się do dalszej pracy - wywaliłem turbo zaawansowaną, power plastikową maskownicę styków i termorezystor:
Teraz pora na przełożenie kabelków ze starego pakietu do nowego. 5xx nie ma wyprowadzeń biegunów na blachach więc nie zostaje nic innego jak przylutowanie kabelków (tak, wiem nie powinno się lutować, bo można uszkodzić ogniwo, zwłaszcza że lut nie chce zwykle złapać i ogniwo się przegrzewa). Żeby nie zniszczyć ogniwa użyłem nożyka do przeszlifowania powierzchni, do których zamierzałem przylutować kabelki. Uzyskawszy efekt podobny do przetarcia papierem ściernym pobieliłem szybko bieguny i zabrałem się za kombinowanie jak ułożyć kabelki. Ułożenie takie jak w 4xx nie wchodzi w grę ze względu na inne miejsca wyprowadzeń biegunów. Ja w końcu zrobiłem tak:
Kabelki przepuściłem na drugą stronę pakietu, uprzednio wylutowując styki by dostać tylko cienkie druty łatwe do przewleczenia przez oczko w izolacji po drugiej stronie.UWAGA - kabelki trzeba zaizolować by nie doszło do zwarcia. Trzeba je ułożyć maksymalnie płasko, bo wysokość pakietu 5xx jest większa niż oryginału i będzie ciasno przy zamykaniu obudowy.
Kabelki "wracają" na stronę lutowania za ostatnią parą ogniw - przy okazji trochę dodatkowej izolacji:
Wracam na stronę gdzie lutowałem i korzystając z izolatorów zerwanych ze starego pakietu izoluję odkryte ogniwa (przy okazji ujawniają się wyraźnie różnice w wymiarach:
Pakiet ląduje w obudowie, teraz trzeba upchnąć delikatnie kabelki w kanalikach doprowadzających je do zacisków, odrobinę je poskracać i przylutować zaciski. Ułożyć wszystko jeszcze raz sprawdzając ułożenie kabelków zwracając uwagę by nie były narażone na przycięcie przykrywką. To wymaga delikatności i cierpliwości bo jest ciasno.
I w zasadzie gotowe - można skręcać, warto się upenić, że kabelki się nie plączą i biegną płasko:
Skręcanie wziąłem na dwa etapy - najpierw luźno a potem dokręcanie - na wysokość też jest ciasno ale obudowę da się zamknąć bez większych kłopotów, choć czuje się, że się ugina i lekko wybrzusza w miejscu gdzie biegną kabelki.
Gotowe:
Czy to ma sens?
Hmmm... po całej zabawie nie jestem pewien - ja potraktowałem to jako doświadczenie
Nie każdy ma też w użyciu 4xx i 5xx jednocześnie ale może komuś się to przyda, choć oryginalna bateria 4xx ma większą pojemność. Z drugiej strony kiedy padnie na amen i mamy pod ręką zdatny do użytku a niepotrzebny pakiet z 5xx - po co wydawać pieniądze
Akumulator z serii 5xx i 6xx w opakowaniu serii 4xx
Moderatorzy: GRZECH, barbapuppa, sondejm, Tester
hehe...nooo jestem pod wrazeniem - zrob jak mozesz jeden test - zobacz ile wytrzumuje roomba na baterii z 5XX (po jej uprzendim naladowaniu na 4XX).
mysle ze manual jest swietny i moze sie niejednemu przydac - duzo ludzi ma jeszcze serie 4xx a baterie do nich sa czesto drozsze niz do 5xx.
dobra robota!
mysle ze manual jest swietny i moze sie niejednemu przydac - duzo ludzi ma jeszcze serie 4xx a baterie do nich sa czesto drozsze niz do 5xx.
dobra robota!
===============================
||NAPRAWY, CZĘŚCI ZAMIENNE PRIV||
===============================
||NAPRAWY, CZĘŚCI ZAMIENNE PRIV||
===============================
Była otwierana w celu wymiany wszystkich ogniw, w APS do 4210 (otwierałem 2szt) widziałem tylko takie w osłonkach papierowych, Jakiej pojemności były te w plastikowych osłonkach i czy NiMH?ZibiD pisze:Ja miałem trochę łatwiej bo bateria była już kiedyś otwierana.
R630+LiNMC, (były R4225, R5210, R580)
Naprawa Roomby, Minta i inych robotów pisz na PW.
Naprawa Roomby, Minta i inych robotów pisz na PW.
Re: Akumulator z serii 5xx i 6xx w opakowaniu serii 4xx
A co tu się stało ze zdjęciami z fotoreportażu???