Roomba po +18h ładowaniu formującym działała około 10s
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)
Po wielokrotnym resetowaniu oraz kolejnych ładowaniach udało się "ruszyć" w akumulatorze reakcje chemiczne i doprowadzić do tego, że Roomba 560 działa na tym akumulatorze ok. 25min w pomieszczeniu na terakocie i 10 min na gęstym dywanie. To jeszcze bardzo słabo.
Teraz zamierzam zastosować następujące metody aby spróbować podnieść efektywność tego akumulatora.
![:roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
1. Stary i dość bezpieczny sposób z zamrażarką czyli krioterapia...
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
http://samsung24.com.pl/porady-i-artyku ... ii?start=1
2. Jak to nie pomoże w sposób widoczny zamierzam potraktować akumulator chwilowo wyższym napięciem czyli po prostu podłączyć go kilkukrotnie dosłownie na parę chwil do prostownika z napięciem 24V (od ciężarówek) to metoda opracowana przez Dr Frankensteina
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-nap ... icd-i-nimh
3. Może najlepsza metoda czyli znaleźć kogoś kto ma odrobinę dobrej woli i dostęp do uniwersalnej ładowarki serwisowej aby na niej przeprowadzić cykl regeneracji tj. 6-8 krotne głębokie rozładowanie i naładowanie... jest tu ktoś taki?
O uzyskanych efektach niezależnie od ich skutków uczciwie poinformuję
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)