Marcin2000 pisze:Cyt. z irobot.pl:
System, na bieżąco monitoruje sprzątaną przestrzeń, wybierając najwłaściwsze z ponad 40 dostępnych zachowań. System iAdapt zapewnia trzykrotne pokrycie każdego punktu powierzchni pod różnym kątem, co daje najlepszy efekt sprzątania. W początkowej fazie sprzątania Roomba rozpoznaje otoczenie budując jego obraz, który aktualizowany jest na bieżąco.
To tak jakby powiedzieć, że niewidomy w pełni podziwia Panoramę Racławicką
Marcin2000 pisze:Cyt. z irobot.pl:
Jej ruchy mogą wydawać się chaotyczne. Nic bardziej mylnego, gdyż opierają się one na ściśle ustalonym algorytmie. Na efekt końcowy nie wpływają zmiany położenia obiektów (mebli), ponieważ obraz pomieszczenia aktualizowany jest 64 razy na sekundę.[/i]
Jak na moje oko, mnie wystarczyłoby, gdyby R aktualizowała "obraz pomieszczenia" raz na sekundę ale umiała z tego korzystać.
To co piszą to jest bełkot - nie ma mowy, żeby to tak działało. Mówienie o działaniu systemu iAdapt to bajki na dobranoc. R nie ma bladego pojęcia w jakim pomieszczeniu się porusza, gdzie drzwi, gdzie przeszkody. Gdyby wiedziała, nie waliłaby w nie po kilka razy i nie opuszczała pomieszczenia przed zakończeniem jego sprzątania. Mityczny algorytm to też trochę pic na wodę - jeśli poświęci się trochę czasu na obserwację zachowań R, to widać, że jest on daleki od ideału (choć i tak bije na głowę większość konkurentów - tylko Neato może może buty czyścić). Widać to zwłaszcza na małych przestrzeniach - np. we wnękach, np w kształcie U - łomocze się tam obracając tak, że wielokrotnie odbija się od ścian. Gdyby algortym działał obrót robota byłby wyliczony tak, by przezygzakować obszar czyszczony i wyjechać, a ona jest jak ślepy we mgle. Gdyby R "obrazowała otoczenie albo przynajmniej zliczała przejechane odległości i zestawiała z uderzeniami zderzaka bez kłopotu wydostawałaby się spomiędzy nóg krzesła, czy suszaka na pranie - uprzednio oczyściwszy przestrzeń. Zamiast tego czasem wyjedzie zaraz - nie sprzątnąwszy a kiedy indziej tłucze się pod nim bez sensu
Nie zmienia to faktu, że sposób poruszania się R - po iOmacku, jest skuteczną metodą sprzątania dzięki wielokrotnemu odwiedzaniu każdej powierzchni.
Wydaje się, że jedyne czujniki aktywnie wykorzystywane to czujniki spadku, czujnik, ściany, w niektórych przypadkach czujniki zbliżeniowe w zderzaku (ale to w ograniczonym zakresie i odległości) oraz czujnik naprowadzania na wiązkę podczerwieni.
To już jest jakiś zaawansowany system, który daje sobie radę i przewyższa większość konkurentów i to tyle.
Po kiego wuja ludziom robić wodę z mózgu wciskając kit o jakiejś sztucznej inteligencji?
Ale jak wiadomo marketing rządzi. Problem tylko w tym, że marketingowcy zapominają, że nie mają do czynienia z idiotami (przynajmniej w niektórych przypadkach), a klient który poczuje się oszukany potrafi mocno zaszkodzić ich wysiłkom. Tego uczą na studiach
Stopnie reakcji klienta spowodowane niezadowoleniem z usług - zapomnieli?
Nieeee... sprzedaż, sprzedaż za wszelką cenę - liczy się dziś a jutro - a olać.
O etyce nie wspomnę, bo to coraz bardziej niezrozumiałe określenie.
Marcin2000 pisze:Kurcze może konfabuluję z tym sufitem w Roombie, poszukam który "obmierzał sufit" i gdzie to wyczytałem...
Samsungi skanują sufit i też g... z tego wychodzi