jaki odkurzacz wybrać??? - 2011
Moderatorzy: barbapuppa, sondejm, GRZECH, Tester
Weź pod uwagę to:
- czy masz meble ze na nóżkach gdzie wysokość od podłogi jest mniejsza niż 11 cm ? ( tam lubią się koty zbierać, a Roomba nie wjedzie),
- czy masz dużo krzeseł ? (mota się niemiłosiernie),
- czy masz "zagracone" mieszkanie odległość między przeszkodą, a przykładowo ścianą 33 cm tam Roomba nie wjedzie.
Jeżeli masz urządzone mieszkanie bez uwzględnienia tych uwag to będziesz zadowolna z pracy urzadzenia na tych powierzchniach gdzie będzie sie poruszać. Wszędzie tam gdzie nie wjedzie będzie nie odkurzone. W bajki że będzie się mniej kurzyć i kotów zbierac nie wierz ;). To taki fajny gadżet, ale nie zastąpi odkurzacza z dobrym "ciągiem" ;)
Pozdrawiam
P.S.: Po roku zaczyna coś szwankować, to coś w stylu dla męża ja będzie sobie chciał zabawkę z Marsa rozkrecić i skręcić ;)
- czy masz meble ze na nóżkach gdzie wysokość od podłogi jest mniejsza niż 11 cm ? ( tam lubią się koty zbierać, a Roomba nie wjedzie),
- czy masz dużo krzeseł ? (mota się niemiłosiernie),
- czy masz "zagracone" mieszkanie odległość między przeszkodą, a przykładowo ścianą 33 cm tam Roomba nie wjedzie.
Jeżeli masz urządzone mieszkanie bez uwzględnienia tych uwag to będziesz zadowolna z pracy urzadzenia na tych powierzchniach gdzie będzie sie poruszać. Wszędzie tam gdzie nie wjedzie będzie nie odkurzone. W bajki że będzie się mniej kurzyć i kotów zbierac nie wierz ;). To taki fajny gadżet, ale nie zastąpi odkurzacza z dobrym "ciągiem" ;)
Pozdrawiam
P.S.: Po roku zaczyna coś szwankować, to coś w stylu dla męża ja będzie sobie chciał zabawkę z Marsa rozkrecić i skręcić ;)
- barbapuppa
- Robot Master
- Posty: 3210
- Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
- Lokalizacja: Kraków
anwali masz sporo racji w tym co piszesz, ale czy jak sprzątasz normalnie to nie przygotowujesz powierzchni najpierw?
no ja nie mam sterylnej, muzealnej czystości, więc czy używam Roomby czy nie, pozbierać i poprzesuwać co nieco muszę, więc jakoś mi to bardzo nie przeszkadza
co do kotów to się z tobą nie zgodzę, odkąd co 2 dzień włączam Roombę to ich nie mam
a jak piszesz odkurzacz z dobrym ciągiem, to mi się przypomniał test jaki zrobiłam jak kupiłam Roombę
sprzątaliśmy zwykłym bardzo dokładnie (nawet dokładniej niż zwykle), potem puściliśmy w to miejsce Roombę i w nagrodę dostaliśmy jeszcze pół pojemnika "syfu", a zatem nie jest tak, że tradycyjny odkurza w 100%, myślę, że takiego nie wynaleźli
trochę mnie zmartwiłaś, że po roku szwankuje, u mnie już niedługo zbliży się rok użytkowania
no ja nie mam sterylnej, muzealnej czystości, więc czy używam Roomby czy nie, pozbierać i poprzesuwać co nieco muszę, więc jakoś mi to bardzo nie przeszkadza
co do kotów to się z tobą nie zgodzę, odkąd co 2 dzień włączam Roombę to ich nie mam
a jak piszesz odkurzacz z dobrym ciągiem, to mi się przypomniał test jaki zrobiłam jak kupiłam Roombę
sprzątaliśmy zwykłym bardzo dokładnie (nawet dokładniej niż zwykle), potem puściliśmy w to miejsce Roombę i w nagrodę dostaliśmy jeszcze pół pojemnika "syfu", a zatem nie jest tak, że tradycyjny odkurza w 100%, myślę, że takiego nie wynaleźli
trochę mnie zmartwiłaś, że po roku szwankuje, u mnie już niedługo zbliży się rok użytkowania
Racja. Kurzy się z wszystkiego: pościeli, zasłon, dywanów, ubrań...samo przemieszczanie się w domu wznieca pewne ilości kurzu ze wszystkiego. Roomba nie jest magikiem i nie wyczaruje nam jonosfery na wszystkich powierzchniach, tak żeby kurz nie "latał" ;)anwali pisze:W bajki że będzie się mniej kurzyć i kotów zbierac nie wierz ;)
Może jonizator powietrza? Ma ktoś, używa? Sprawdza się?
Ps. Sorry za off-topic

Hmmm...anwali pisze: Wszędzie tam gdzie nie wjedzie będzie nie odkurzone. W bajki że będzie się mniej kurzyć i kotów zbierac nie wierz ;).
Ciekawe podejście

Zastanawiam się tylko jakim cudem to możliwe, skoro R zbiera za każdym razem cały pojemnik (w tym także po odkurzaniu ręcznym), z czego wynika, że ilość brudu jednak zostaje zmniejszona. Mniej brudu "na rynku" to mniej brudu przenoszącego się w "zaułki". Działa efekt skali. Mogę to stwierdzić z całą pewnością - zwłaszcza teraz kiedy mój Golden zmienia sierść na zimową - normalnie musiałbym odkurzać ręcznie najdalej co dwa dni. Dzięki R starczy raz w tygodniu.
To troche jak opowiadanie o wyższości świąt Bożego narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. R służy do codziennego - wygodnego odkurzania na dostępnych powierzchniach. Oszczędza czas i plecy. Nikt nie powiedział, że całkowicie eliminuje odkurzanie ręczne - znacznie zmniejsza jego konieczną częstotliwość.anwali pisze: To taki fajny gadżet, ale nie zastąpi odkurzacza z dobrym "ciągiem" ;)
Jak ktoś lubi grzebać - proszę bardzo - jeśli nie jest w razie czego serwis.anwali pisze: P.S.: Po roku zaczyna coś szwankować, to coś w stylu dla męża ja będzie sobie chciał zabawkę z Marsa rozkrecić i skręcić ;)
Jeśli ktoś będzie używał R z taką częstotliwością jak ręcznego odkurzacza - przeciętnie raz w tygodniu (nie czarujmy się) to R spokojnie wytrzyma dużo dłużej (nie dotyczy baterii). W rzeczywistości R ma zasuwać codziennie lub co drugi dzień, więc w ciągu roku robi ok 250 - 500 h pracy vs. ok 60 - 100 h zwykłym odkurzaczem. Jest więc bardziej obciążona - zaledwie o jakieś tam 4 - 5 razy więcej


Generalnie robota kupuje się nie po to by mieć sterylnie (choć zbiera sporą ilość drobnego, szarego kurzu), tylko po to by było czysto na rozsądnym poziomie bez konieczności częstego ganiania z odkurzaczem wcinającym 3000 W lub więcej.
Ale każdy może wybrać co mu bardziej pasi

Salonbarbapuppa pisze:anwali masz sporo racji w tym co piszesz, ale czy jak sprzątasz normalnie to nie przygotowujesz powierzchni najpierw?
Owszem przygotowuję czyli trzy krzesła na górę stołu, reszta krzeseł stoi przy ścianie. Puf przenoszę w róg między fotelem, a kanapą. Skórę która pełni rolę przyjemnej wycieraczki zwijam i kładę na pufa. W wejściu stawiam latarnię.
Kuchnia
Krzesła na stół.
Przedpokój
Zwijam pleciony dywanik z pod dzwi(zatrzymuje piach), wszystkie buty chowam. Stojak z parasolami z rogu chowam do toalety. Ustawiam latarnię za kuchnią.
Pokój dzieciecy.
Wszystkie zabawki sprzątam, wózki, pudełka z klockami itp. kładę na łóżko. W dzwi wkładam taką rakietkę która uniemożliwia ich zamknięcie.
Sypialnia.
Kable od ładowarek na górę, tu dzwi zostawiam nie otwarte do końca żeby Róomba jak wjedzie zamknęła je i odkurzyła tu do wyczerpania (imituje pracę latarni).
Czy nie uważacie że za dużo czynności jak na co drugi dzień ?
Też zrobiliśmy taki test + mycie podłog na mokro. Efekt był ten sambarbapuppa pisze:sprzątaliśmy zwykłym bardzo dokładnie (nawet dokładniej niż zwykle), potem puściliśmy w to miejsce Roombę i w nagrodę dostaliśmy jeszcze pół pojemnika "syfu", a zatem nie jest tak, że tradycyjny odkurza w 100%, myślę, że takiego nie wynaleźli

U mnie po 1,5 roku mimo iż czyścilem skrzynie z zębatkami raz coś do niej wciągnęło i aż jeden trybik wytopił w platiku większą dziurę-przez co teraz wyraźnie głosniej pracuje.ZibiD pisze:Jeśli ktoś będzie używał R z taką częstotliwością jak ręcznego odkurzacza - przeciętnie raz w tygodniu (nie czarujmy się) to R spokojnie wytrzyma dużo dłużej (nie dotyczy baterii)
A używam Roomby średnio raz w tygodniu.
- barbapuppa
- Robot Master
- Posty: 3210
- Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
- Lokalizacja: Kraków
anwali przeraziłaś mnie, ja jeszcze z życiu nie przygotowywałam tak powierzchni jak piszesz
owszem co nieco uprzątam, ale brak mi czasu na gruntowne chowanie wszystkiego, bo przy 3 moich dzieci i tak mam co robić, pilnuję jedynie, aby sznurówki od butów były schowane, bo Roombie bardzo smakują oraz zbieram z podłogi drobne zabawki, żeby ich nie wygrzebywać potem z brudu z wiszącym za plecami płaczkiem
naprawdę jakbym miała tak przygotowywać, to bym chyba prędzej Roombę za okno wywaliła
owszem co nieco uprzątam, ale brak mi czasu na gruntowne chowanie wszystkiego, bo przy 3 moich dzieci i tak mam co robić, pilnuję jedynie, aby sznurówki od butów były schowane, bo Roombie bardzo smakują oraz zbieram z podłogi drobne zabawki, żeby ich nie wygrzebywać potem z brudu z wiszącym za plecami płaczkiem
naprawdę jakbym miała tak przygotowywać, to bym chyba prędzej Roombę za okno wywaliła
- barbapuppa
- Robot Master
- Posty: 3210
- Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
- Lokalizacja: Kraków
Ja bym oszalał bez puszczania co 2 dzień - nie znoszę kłaków na podłodze.barbapuppa pisze:no raz na tydzień, to OK, ale co 2 dzień to bym chyba oszalała
Podnosze krzesła, sprawdzam czy coś drobnego nie leży na podłodze, nauczyłem sie już dbać defaultowo o kable i puszczam ją wychodząc z domu do pracy - niech sie bawi
