Post
autor: barbapuppa » 01 sty 2018, 15:04
Powiem tak, Roomba 980 to trochę inna bajka. Kompletnie inny algorytm sprzątania i trochę więcej kontroli.
Z tym przywalaniem bywa różnie, może i jest delikatniejsza, ale czasem jej się zdarza jednak uderzyć mocniej.
Czy warto? To już zdecydowanie indywidualna sprawa.
Ja mam 581, 780 i 980 i każda ma swoje wady i zalety.
980 na pewno jest najmniej obsługowa, ale za to najczęściej zapycha jej się kosz, co ma konsekwencje w braku wyjazdu zgodnie z harmonogramem. Więc częściej w kosz trzeba zaglądać jednak. Za to mniej na wałkach włosów i widać gdzie była i co posprzątała. Jest też na pewno bardziej hałaśliwa. Ale za to sprząta też mniej chaotycznie. Wieloprzejazdowość niższych modeli sprawia, że np. dywany są bardziej dopieszczone czy podłogi dokładniej odkurzone, bo odkurzacz wielokrotnie te miejsca ogarnia. Zresztą moim zdaniem włosiana szczotka na dywany jest nieodzowna, żaden odkurzacz z najwyższą mocą ssania nie wyczesze ich tak dobrze jak taki, który ma szczotkę.
-) Tester robotów na forum (-
........................................................................
Roomby 581, 780 i 980, Mint-Braava, RoboMop, Neato XV-11 i XV-25, Scooba 230 i 390 Moneual Rydis MR6500, HOBOT 188 i 268