czy warto kupić roombę 700
Moderatorzy: GRZECH, barbapuppa, sondejm, Tester
czy warto kupić roombę 700
Witam, czy ktoś z Was już może ma Roombę z serii 700? Jestem bardzo ciekaw jak się sprawuje? Czy warto ją kupić, czy lepiej wybrać sprawdzony model z serii 500.
- barbapuppa
- Robot Master
- Posty: 3210
- Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
- Lokalizacja: Kraków
- barbapuppa
- Robot Master
- Posty: 3210
- Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
- Lokalizacja: Kraków
- barbapuppa
- Robot Master
- Posty: 3210
- Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
- Lokalizacja: Kraków
Blondas66 napisz coś więcej, czy miałeś wcześniej już Roombę, czy to twój pierwszy model, no i jak to w tym nowym modelu jest, jak oceniasz sprzątanie (czy nieco przypadkowo jeździ jak w poprzednich modelach, czy też algorytm jest faktycznie poprawiony), jak długo działa na bateriach, etc.
pisz, bo my tu wszyscy spragnieni wieści od użytkowników nowych modeli
pisz, bo my tu wszyscy spragnieni wieści od użytkowników nowych modeli
Ja właśnie zamówiłem 780. Dam znać jak przyjdzie i trochę potestuje. Nie miałem wcześniej takiego odkurzacza, ale żona jest pedantką więc z pewnością rzetelnie oceni. Co prawda nie mamy teraz żadnego odkurzacza (mamy głównie panele i płytki), ale codzienne zbieranie kurzu, paprochów itp się przyda i takie zadanie dostanie ten odkurzacz.
- barbapuppa
- Robot Master
- Posty: 3210
- Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
- Lokalizacja: Kraków
Powiem Wam tak Bardzo szczerze Kiedyś miałem porzyczoną roombe od kolegi na tydzień było ok ale nie było szału dodam że kupił ją w polsce od przedstawiciela Prawie za 5000 zł ja sprowadziłem swoią z USA ma orginalnie Polski język mamy mieszkanie 60 m2 szprząta sama codzienie ma czujnik zapełnionego pojemnika przez 1 tydzień to myślałem że Żona chyba wsypuje smieci do niej bo ciągle full Algorytm sprzątania napewno Poprawiony mam 2 pokoje i przedpokuj rozstawione latarnie i sprząta sama 2,30 godziny i wraca do stacji I BATERIA DALEJ NA ZIELONO ŚWIECI
No więc "chrumek" bo tak został ochrzczony nowy odkurzacz przyszedł i działa całkiem sprawnie. Co prawda po odpaleniu go testowo pierwszego dnia (dla rozładowania baterii) jeździł trochę bez ładu i składu, ale już drugiego dnia jest trochę lepiej (albo po prostu na niego tak dokładnie nie patrzymy). Wydaje mi się, że algorytm w stosunku do tego co kiedyś nam Pan z DLF pokazywał u nas w domu na modelu z serii 600 chyba nie zmienił się za bardzo bo dalej tak trochę jeździ kilkukrotnie przejeżdżając te same już "dobrze" posprzątane miejsca. Nie widziałem w akcji samsunga, więc nie mogę porównać.
Jak na razie jesteśmy zadowoleni bo sam wjeżdża w miejsca, które zazwyczaj trzeba było podnosić (jak nasze łóżko), a pod którym po miesiącu zawsze było sporo kurzu (pierze itp).
Kilka rzeczy stojących na podłodze prawie przewrócił, więc trzeba je było ustawić na czas sprzątania gdzie indziej, ale nie mam z tym większego problemu. Wjeżdża za kanapę, którą normalnie trzeba odsuwać.
Postaram się nagrać jakiś filmik i wrzucić (jeśli kogoś interesuje), ale to jak znajdę chwilę czasu.
Jesteśmy do niego nastawieni pozytywnie bo nie chodzi nam o to by całkowicie nas wyręczyć ze sprzątania (wcześniej nie mieliśmy żadnego odkurzacza bo podłogi/panele były zawsze myte mopem i "na kolanach" na mokro), a jedynie żeby nie wkurzało to, że 3 godziny po super dokładnym sprzątaniu latały jakieś małe drobinki (i pierze), które nie wiadomo skąd się biorą
Jak na razie jesteśmy zadowoleni bo sam wjeżdża w miejsca, które zazwyczaj trzeba było podnosić (jak nasze łóżko), a pod którym po miesiącu zawsze było sporo kurzu (pierze itp).
Kilka rzeczy stojących na podłodze prawie przewrócił, więc trzeba je było ustawić na czas sprzątania gdzie indziej, ale nie mam z tym większego problemu. Wjeżdża za kanapę, którą normalnie trzeba odsuwać.
Postaram się nagrać jakiś filmik i wrzucić (jeśli kogoś interesuje), ale to jak znajdę chwilę czasu.
Jesteśmy do niego nastawieni pozytywnie bo nie chodzi nam o to by całkowicie nas wyręczyć ze sprzątania (wcześniej nie mieliśmy żadnego odkurzacza bo podłogi/panele były zawsze myte mopem i "na kolanach" na mokro), a jedynie żeby nie wkurzało to, że 3 godziny po super dokładnym sprzątaniu latały jakieś małe drobinki (i pierze), które nie wiadomo skąd się biorą
Też przymierzam się do kupna modelu 780, jednak mam kilka wątpliwości co do samych wirtualnych ścian/latarni. Będę potrzebować 4szt. i stąd obawiam się o opłacalność całej inwestycji. Latarnie potrzebują przecież baterii alkalicznych, czyli w moim przypadku 8szt., które nie są przecież tanie. Czy mógłby mi ktoś napisać - oczywiście z użytkowników tych urządzeń - jak często trzeba w nich wymieniać te baterie? Czy można zamiast nich stosować ładowalne akumulatorki 1.2V? Słyszałam że wymagają one napięcia 1.5V, więc nie wiem czy z akumulatorkami będą działać jak należy. Na aukcji znalazłam też ładowalne baterie alkaliczne o napięciu 1.5V. Jednak ich trwałość (100-500 cykli) jest mniejsza od zwykłych akumulatorków (1000-1500 cykli). Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam
- barbapuppa
- Robot Master
- Posty: 3210
- Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
- Lokalizacja: Kraków
Wyciąganie baterii czy otwieranie klapek wydaje mi się nieco uciążliwym rozwiązaniem, zwłaszcza że oczekuję od robota jak największej samodzielności i łatwości użycia. Więc zabawa z wyciąganiem nie wchodzi w grę.
Co do kosztu baterii - nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie są one dość drogie - ok. 6zł/szt. (6zł x 8szt. = 48zł), więc nie bardzo mi się podoba wymienianie ich co chwilę. Nawet gdyby to było raz na rok, to i tak akumulatorki bardziej się opłacają. Tylko czy wirtualne ściany będą dobrze na nich pracować?
Co do kosztu baterii - nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie są one dość drogie - ok. 6zł/szt. (6zł x 8szt. = 48zł), więc nie bardzo mi się podoba wymienianie ich co chwilę. Nawet gdyby to było raz na rok, to i tak akumulatorki bardziej się opłacają. Tylko czy wirtualne ściany będą dobrze na nich pracować?