Moneual Rydis MR6500, czyli jak w testach wypadła Żaba

modele, testy, recenzje, opinie

Moderatorzy: GRZECH, barbapuppa, sondejm, Tester

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
barbapuppa
Robot Master
Posty: 3210
Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
Lokalizacja: Kraków

Moneual Rydis MR6500, czyli jak w testach wypadła Żaba

Post autor: barbapuppa » 08 gru 2013, 1:22

Moneual, czyli Żaba (pieszczotliwie nazwany tak przez moje pociechy z uwagi na kolor) pojechała dalej w "świat", a ja Wam przedstawię mój punkt widzenia w kwestii jej sprzątania po moich testach.

Obrazek

Przypominam, że opis sprzętu jaki otrzymałam do testów znajduje się w temacie dobry-start-czy-falstart-ocencie-sami-t956.html

Muszę wyjaśnić, że w mojej ocenie sprzątanie bez użycia "Ultra napędu" nie ma sensu.
Przynajmniej u mnie nie było widać żadnych efektów po sprzątaniu, czym przyznam byłam na początku całkowicie zdegustowana. Zastanawia mnie dla kogo jest ten zwykły tryb odkurzania z normalną mocą?
A więc wszelkie testy jakie przeprowadzałam były z użyciem "turbo doładowania".

Od razu napomknę, że testy, które przeprowadzam u siebie są dosyć "hardcorowe", więc przypuszczalnie żadne z testowanych urządzeń nie dostałoby kompletu punktów (to tak trochę na usprawiedliwienie ;-) ).
Moje działania mają na celu wykazanie słabych i mocnych stron urządzenia w dosyć trudnych warunkach, gdzie mieszka sporo osób z długimi włosami, są dzieci z różnymi pomysłami na zabawę i to co po niej zostaje, jest pies podwórkowy wpadający kilka razy dziennie z długą sierścią, wnosi się dużo piasku, błota, czasem igieł z choinek, w kuchni spadają z blatu różne rzeczy (nie tylko cukier i bułka tarta) i oczywiście jest sporo różnych dywanów, chodników, wycieraczek i jeden specjalnie "zakurzany dla testów" pokój gościnny.

Odkurzacz był poddawany testom przez okres około 10 dni.
Powierzchnia przed planowanym przyjazdem Żaby była niesprzątana przez okres około 5 dni.
Próby były dokonywane na płytkach z chodnikiem i wycieraczkami w kolorze czarnym i ciemnozielonym, samych płytkach, parkiecie z dywanem wełnianym, parkiecie z chodniczkiem bawełnianym, samym parkiecie.
Testy odbywały się w pomieszczeniach zamkniętych oraz na dużej otwartej przestrzeni lub z korytarza z możliwością wjazdu do kilku pomieszczeń. Powierzchnia testowana wahała się od 13-100m2. Oczywiście nie udało się osiągnąć granicznej wartości z uwagi na krótki 40 minutowy tryb sprzątania w trybie mocniejszego ssania.

Zacznę od tego co na pierwszy rzut oka każdemu się spodoba:

+ obły kształt i to jeszcze praktycznie cały ogumowany, powiem szczerze, że to zrobiło na mnie największe wrażenie
Pomysł zrobienia gumowego zderzaka dookoła robota jest naprawdę strzałem w 10.

+ wysokość! - zdecydowanie niższy od Neato oraz Roomby - 82mm to naprawdę super parametr, zmieścił się w większość miejsc, które do tej pory Roomba pozostawiała do ręcznych poprawek
Obrazek
To było jedyne miejsce, gdzie nie był w stanie wjechać, choć bardzo się starał i pchał, brakowało 2-3mm, akurat tyle co wypukłość pokrywy kosza. Ale i tak jestem pełna podziwu.

+ dojeżdżanie do mebli, oj marzenie każdego posiadacza Roomby, tutaj naprawdę widać jak można stworzyć robota, który potrafi się obchodzić delikatnie z Naszymi meblami

+ dokowanie, a właściwie fakt wyłączania szczotki głównej przy powrocie do bazy, bardzo sensowne rozwiązanie, które na pewno oszczędza baterię

+ nawet jeśli puścimy go z ręki nie musimy się martwić, że padnie gdzieś pod stołem, po zakończeniu sprzątania na pewno wróci do bazy

+ firanki, zasłony, kapy, koce opadające z łóżka na pewno nie są przeszkodą

+ grube i twarde kable nie powodują zawieszenia się urządzenia

+ możliwość zaprogramowania sprzątania odkurzacza

+ 2 miotełki boczne zagarniające śmieci

+/- można wyłączyć komunikaty głosowe
Fajnie, bo będzie ciszej, ale nie usłyszymy wtedy komunikatów o ewentualnych błędach.

+/- lepiej sprząta jak są duże otwarte powierzchnie (przy dużej ilości mebli sprząta mniej dokładnie)

Obrazek

A teraz to czego producenci i dystrybutorzy nie lubią, a dla nas użytkowników jest najważniejsze, czyli to co może się nie spodobać lub co zaskakuje:

- wolna jazda odkurzacza
Początkowo byłam zadowolona, bo myślałam, że w ten sposób więcej brudu zbierze. Jednak potem okazało się, że jeździ bardzo krótko.

- brak wydmuchu, nie wiem w sumie czy mam to zaliczyć do pozytywów czy negatywów
Jestem przyzwyczajona, że jak Roomba jedzie, to porządnie dmucha z tyłu, tutaj nic nie czuć jak się przyłoży rękę, gdzie więc ta moc ma ujście?

- brak rączki - to zdecydowany minus
Nie bardzo lubię brać brudny odkurzacz pod pachę, żeby go gdzieś przenieść (np. jak ktoś ma piętro w domu, a chciałby też odkurzyć tam), a czasami ma się drugą rękę zajętą i wtedy jest problem, poradziłam sobie wkładając palce w dziurę koło koła (na szczęście odkurzacz jest obły), ale wg mnie za te pieniądze można oczekiwać rączki do przenoszenia, a nie powielania błędów iRobota z modelu 625.

- czas pracy baterii - zbyt krótki
Rozumiem, że moja wysłużona Roomba (prawie już 3 letnia) jeździ obecnie 40 minut, ale w dobie nowych technologii, gdzie model 780 potrafi sprzątać 3 godziny, to ten mizerny czas (w trybie turbo) wydaje się dosyć trudny do zrozumienia, tym bardziej, że odkurzacz po dokowaniu (tak jak Roomba) nie wznawia sprzątania.

- brak czujnika brudu
Podobnie jak Neato nie ma mowy o tym, że odkurzacz posprząta dłużej w zabrudzonym bardziej miejscu.

- kolor czarny, bardzo ciemno zielony, bardzo ciemno brązowy - na pewno funkcja sprzątania w cieniu nie pomoże, nie posprząta, ale co do czarnego mam mieszane uczucia
Początkowo byłam pewna, że Żaba podobnie jak moja 581 ma ten mankament, że nie wjeżdża na czarne powierzchnie. Zresztą pierwsze testy dokładnie mi to potwierdziły, kiedy Żaba cofając się z czarnego potrafiła się nawet zawiesić na 5cm cokoliku. Jednak jakie było moje zdziwienie, gdy chcąc ograniczyć powierzchnię sprzątania (nie dostałam ściany w zestawie) ustawiłam na przejeździe czarną wycieraczkę i Żaba po niej przejechała bez najmniejszego problemu.
Zaczęłam więc robić testy na wąskiej przestrzeni wyłącznie z użyciem ciemnych powierzchni, aby odkryć czy było to zachowanie jednorazowe czy też zależy to od widzimisie odkurzacza. Wszystko zależało od tego czy pomiędzy wycieraczką, a ścianą był pas choćby 8-10cm. Jeśli tak było z obu stron, a Żaba jechała blisko lewej ściany, to często zdarzało się, że czujnik z prawej strony nie wykrywał czarnego koloru i Żaba przejeżdżała, z prawej strony wzdłuż ściany kiedy czujnik łapał po lewej stronie - robot zawsze się cofał. Trudno mi zatem jednoznacznie stwierdzić, że odkurzacz całkowicie ignoruje czarny kolor, jednak nie możemy założyć, że będzie takich powierzchniach jeździł i je sprzątał.

- dywany - NIE, NIE i jeszcze raz NIE
Obojętnie co to będzie czy dywan, czy chodnik, sztuczny, wełniany, bawełniany, wycieraczka - niestety Żaba się nie nadaje. Absolutnie nie widziałam choćby śladu posprzątania z chodnika (zbitego i krótkowłosego).
Wydawało mi się, że lepiej poradził sobie na dywanie z luźniejszym i dłuższym włosiem, jednak po początkowym zadowoleniu odkryłam, że celowo pozostawione śmieci nie zostały sprzątnięte z dywanu, a jedynie przesunięte, zepchnięte czy zamiecione pod dywan.
Na domiar złego frędzle od dywanu wkręcają się w boczne szczotki.
Obrazek
Nie można oczekiwać po odkurzaczu, który ma tylko jedną i dosyć krótką trzepaczkę, że będzie w stanie dać sobie radę z dywanami. Ani ssanie ani boczne miotełki też jakoś w tym przypadku nie są pomocne. Pozostawiony na dywanie niewielki plasterek samoprzylepny (zlepiony, tak by nie było lepkości), kłaczki z waty i chusteczek higienicznych wdeptane, niektóre włosy, resztki po mazaniu gumką, kawałki z zastruganego ołówka to elementy niemożliwe dla Żaby do połknięcia z dywanów.
Przykłady wyglądu różnych dywanów/chodników po zakończonym sprzątaniu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

- mocny czy słaby ciąg?
Zalecony tryb zwiększonego ssania jakoś nie przekonał mnie do końca. Testowo zgarnięte z blatu kuchennego pestki z wyschniętej papryki pozostały po sprzątnięciu przez Żabę tu i ówdzie w fugach, również płatki owsiane były pozostawione, tak jak i niewielki kawałeczek wafelka, który odpadł akurat przechodzącemu dziecku.
Po przejechaniu palcem po fugach był i piasek. Jednak to jestem w stanie zrozumieć, gdyż w tak krótkim czasie trudno, aby odkurzacz dotarł we wszystkie miejsca i aby je obskoczył jeszcze kilka razy.
Lentilek, Skittles czy inny podobny - jest kłopot. Odkurzacz łyka taki smakołyk z chęcią (dziwne!) po czym jest okazja posłuchać jak cukiereczek się tłucze przez dłuższy czas. Jednak jest pewien kłopot, bo cukierek przez wąską szczelinę nie ma szans dostać się do kosza.
Dziwne, że wciągnęło cukierka, skoro zgniecione suche liście na parkiecie czy rozsypany przypadkowo cukier na dywanie jakoś nie znalazły się w koszu.

- progi tylko do 1cm
Pal licho jak nie mamy żadnych listew i różnic poziomów.
Tak na marginesie, to konkurencja potrafi już nawet pokonać progi o wysokości 2cm.

- kosz i nie tylko
Bardzo malutki, szybko się zapełnia. Nie byłoby to kłopotem, gdyby odkurzacz sygnalizował zapełnienie, ale najwyraźniej producent o tym zapomniał, choć nie zapomniał napisać w instrukcji, że przy zapełnieniu kosza moc ssania odkurzacza spada.
Najwyraźniej należy wykazać się umiejętnościami wróżbiarskimi.
Wydaje mi się również, że w przypadku braku pauzy w robocie wydaje się bezsensowne zatrzymywanie go, żeby spojrzeć czy kosz jest już pełen i puszczanie go ponownie, aby znów rozpoczął od nowa tryb sprzątania.
Niestety w przypadku zapełnionego kosza część śmieci pozostaje na wlocie do kosza w tej wąskiej szczelinie. Również można tam znaleźć większe przedmioty, które nie zmieściły się przez wąski wlot.
Obrazek
Obrazek

- pilot
Hmm... raczej potrzebny, bo wybranie jakiejś innej funkcji niż sprzątanie automatyczne ze pomocą 3 przycisków na robocie jest jak dla mnie niewykonalne.
Trochę kłopot z intuicyjnością. Niektóre przyciski działają dopiero jak Moneual zjedzie z ładowarki. Np. trybu corner (czyli sprzątania wzdłuż ścian) nie da się włączyć kiedy robot jest na bazie.
Czasami jest też problem z komunikacją.
Kiedy robiłam test trybu Shadow (czyli jazdy w cieniu), to zgodnie z instrukcją wepchnęłam włączony odkurzacz pod łóżko. Cóż z tego, skoro zanim wstałam i wzięłam pilota to odkurzacz zdążył się wyłączyć i trzeba było go stamtąd wyciągnąć, żeby ponownie włączyć.

- baza i dokowanie
Ma spore rozmiary, ale nie to jest kłopotem.
Potrzebuje sporo miejsca wokół siebie, aby obsługiwać prawidłowo odkurzacz. Jednak i to nie zawsze gwarantuje, że odkurzacz podczas jazdy nie będzie jej atakował przejeżdżając po stykach.
Jak wygląda dokowanie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
...już witał się z gąską...
Obrazek
często wyglądało to jeszcze tak
Obrazek
i odwrót z bazy i zabawa od nowa
Obrazek

Miejmy nadzieję, że zgodnie z zapewnieniem dystrybutora problem ten już wkrótce przy najbliższej aktualizacji zostanie rozwiązany, zanim użytkownicy będą zmuszeni wymienić bazy z powodu uszkodzenia styków przez robota.
Odkurzacz wprawdzie zawsze trafia w końcu na ładowarkę, jednak bardzo często trwa to naprawdę długo.
Czasem jest to od razu, innym razem trwa 10 minut, raz miałam przypadek próby zadokowania w ilości 14 razy, po których po prostu sama go wsadziłam na ładowarkę.
Zauważyłam, że styki z bazie są na tyle oddalone (inaczej niż w Roombie czy Neato), że Żaba wjeżdżając nie powinna dojeżdżać do końca bazy a zostawić małą przestrzeń. Często niestety zdarza się, że odkurzacz wjeżdża na bazę od kilku do kilkunastu razy. Najgorszy problem jest wtedy, gdy podczas jazdy zostanie przesunięta baza przez odkurzacz (dopóki nie będzie aktualizacji proponuję na stałe mocowanie za pomocą taśmy dwustronnej), wtedy właśnie najczęściej jest problem z zadokowaniem od razu.
Obrazek
Nie do końca też jestem przekonana co do sposobu dokowania. Odkurzacz potrafi podjechać na 30 cm do bazy w trybie dokowania i kiedy mamy nadzieję, że będzie właśnie teraz dokował, to odwraca się od bazy i odjeżdża w przeciwnym kierunku. Ostatecznie dociera na bazę, ale moim zdaniem jest jakiś ewidentny problem z komunikacją pomiędzy bazą i robotem.
Dosyć sporym mankamentem wg mnie jest to, iż każdorazowe dotknięcie robota podczas jego pobytu na ładowarce powoduje zjechanie odkurzacza z bazy i ponowne dokowanie. To moim zdaniem absolutnie niepotrzebne zużywanie baterii.
Zdecydowanie bardziej podoba mi się "kokoszenie" się Roomby w takich przypadkach.

-/+ programowanie
Fajnie, że w ogóle jest, ale nieco ubogo w stosunku do konkurencji (o tej samej godzinie codziennie lub opóźnienie 1 godzinne).

- błąd
Każdy błąd (np. zawieszenie się na czarnym) powoduje, iż program jest przerwany i odkurzacz będzie sprzatał od nowa. Bardzo by się prosiła pauza w takich przypadkach.

- po zderzeniu z przeszkodą
Posiadacze Roomby doskonale wiedzą, że odkurzacz po zderzeniu z przeszkodą po prostu ją objeżdża. Żaba robi to podobnie do Neato. Odbija się sporym łukiem, powodując pozostawienie niesprzątniętego kawałka.
Widzicie tą kupkę śmieci koło nogi, złośliwie ją tam usypałam, kiedy Żaba jeździła w trybie "corner"
Obrazek
Oczywiście odbijając się tuż przed nogą całkowicie pominęła kąt od nogi do szafki (to spory kawałek).

- włosy
Pomimo trybu turbo w przypadku długowłosych domowników nie ma co liczyć na taryfę ulgową dla robotów. Zarówno na trzepaczce, jak i na końcach szczotek były nawinięte włosy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

- rogi
Klasycznie jak wszystkie odkurzacze (poza Navibotem z wysuwanymi szczotkami) pozostawia niesprzątnięte rogi pokoi

- szklane powierzchnie i lustra na/przy podłodze, dużo mebli, zagracone mieszkania - niestety nie polecany

- cena

Coś jeszcze o trybach sprzątania:
Musimy pamiętać, aby korzystając z trybu "intensive cleaning" nie ustawiać robota zbyt blisko bazy, gdyż może to spowodować przesuwanie bazy i jeżdżenie po stykach.
Tryb "corner cleaning" czyli wzdłuż ścian. Nie można z pilota z bazy odpalić robota. Najpierw odkurzacz musi zjechać z bazy, a dopiero potem można włączyć tą funkcję z pilota. Przy tym trybie również zdarza się wjechanie na styki.
Nie jestem do końca w stanie powiedzieć obiektywnie czy działa tak na 100% idealnie.
Musiałabym dłużej potestować na tych samych powierzchniach, a czasu na to za dużo nie było.
Raz sprzątał pozostawiając nieposprzątane około 1cm od ściany (zupełnie jak Neato), a raz dojeżdżał bardziej i prawie szedł po listwie.
Obrazek
Mam nadzieję, że uda się kolejnym testującym odpowiedzieć na to pytanie czy jazda z marginesem wzdłuż ścian jest standardem czy tylko przypadkiem.
Tryb "shadow" czyli sprzątanie w cieniu.
Niestety nie byłam w stanie przetestować tej funkcji. Jedyne łóżko pod które dało się wjechać jest w pokoju na poddaszu, który wg mnie jest dobrze oświetlony, ale może z uwagi na porę roku i mało wpadającego słonecznego światła przez okno nie był wystarczająco oświetlony dla robota. Pomimo kilku prób i wsadzania odkurzacza bezpośrednio pod łóżko za każdym razem wyjeżdżał spod niego, co moim zdaniem nie powinno mieć miejsca.
Mam nadzieję, że kolejni testujący będą mogli coś na ten temat napisać jak to działa i jakie muszą być spełnione warunki.
W trybie automatycznym widać, że algorytm sprzątania jest bardzo podobny do Roomby 780. Odkurzacz więcej jeździ wzdłuż ścian, a mniej środkiem.

Z czym jeszcze możecie się spotkać, czyli niespodzianki i inne:

Atak włosów na miotełkę boczną
Obrazek

Nieuważne zamykanie trzepaczki
Obrazek

Nietypowe meble, które nie przepuszczą żadnemu robotowi
Obrazek

Maksymalny osiągnięty przez Żabę hałas
Obrazek

Jak pracują szczotki i kółko, czyli przy kominku prawdy się dowiesz
Obrazek

Zdjęcie zrobione ze schodów podczas jazdy Żaby po spoczniku. Dlaczego szczotki boczne nie dotykają do podłogi bardziej?
Obrazek

Przedstawiłam moją subiektywną ocenę.
Na pewno nie mogę powiedzieć, że Moneual lepiej sprząta od Roomby.
Oczywiście wnioski i wybór odkurzacza zawsze pozostawiam pod rozwagę zainteresowanym z uwzględnieniem warunków panujących w ich domach.
-) Tester robotów na forum (-
........................................................................
Roomby 581, 780 i 980, Mint-Braava, RoboMop, Neato XV-11 i XV-25, Scooba 230 i 390 Moneual Rydis MR6500, HOBOT 188 i 268

Awatar użytkownika
barbapuppa
Robot Master
Posty: 3210
Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
Lokalizacja: Kraków

Re: Monual Rydis MR6500, czyli jak w testach wypadła Żaba

Post autor: barbapuppa » 08 gru 2013, 9:18

I jeszcze jedna ciekawostka o której zapomniałam.
W instrukcji w języku polskim znalazłam takie zdanie:
"Nie narażaj zderzaka produktu na nadmierne zderzenia"
-) Tester robotów na forum (-
........................................................................
Roomby 581, 780 i 980, Mint-Braava, RoboMop, Neato XV-11 i XV-25, Scooba 230 i 390 Moneual Rydis MR6500, HOBOT 188 i 268

Awatar użytkownika
sondejm
Robot Master
Posty: 2995
Rejestracja: 10 lip 2011, 22:07
Lokalizacja: pomorskie/ K-na

Re: Monual Rydis MR6500, czyli jak w testach wypadła Żaba

Post autor: sondejm » 08 gru 2013, 11:05

Może mieli na myśli kopanie i rzucanie?
R630+LiNMC, (były R4225, R5210, R580)
:mrgreen:
Naprawa Roomby, Minta i inych robotów pisz na PW.

Awatar użytkownika
barbapuppa
Robot Master
Posty: 3210
Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
Lokalizacja: Kraków

Re: Monual Rydis MR6500, czyli jak w testach wypadła Żaba

Post autor: barbapuppa » 08 gru 2013, 18:43

Uzupełniam na prośbę Sondejma informację dotyczącą baterii.

Otóż jak pisałam wcześniej w opisie odkurzacza, jest możliwość dokupienia i zamontowania mocniejszej baterii o pojemności 2800mA. Jest to koszt min. 350zł, ale wtedy odkurzacz w trybie turbo będzie jeździł nieco dłużej, bo 70 minut (zamiast 40 minut). Być może wydłużony czas pozwoli odkurzaczowi na dokładniejsze sprzątanie.
Oczywiście poza kosztem finansowym będzie też czasowy, gdyż wydłuży nam się również czas ładowania z 60 do 120 minut.
-) Tester robotów na forum (-
........................................................................
Roomby 581, 780 i 980, Mint-Braava, RoboMop, Neato XV-11 i XV-25, Scooba 230 i 390 Moneual Rydis MR6500, HOBOT 188 i 268

Awatar użytkownika
sondejm
Robot Master
Posty: 2995
Rejestracja: 10 lip 2011, 22:07
Lokalizacja: pomorskie/ K-na

Re: Monual Rydis MR6500, czyli jak w testach wypadła Żaba

Post autor: sondejm » 08 gru 2013, 19:44

barbapuppa pisze:Każdy błąd (np. zawieszenie się na czarnym) powoduje, iż program jest przerwany i odkurzacz będzie sprzątał od nowa. Bardzo by się prosiła pauza w takich przypadkach.
Czy Moneual sprząta systematycznie jak Neato, czy coś mi umknęło, tzn co to zmienia że sprząta od nowa?
R630+LiNMC, (były R4225, R5210, R580)
:mrgreen:
Naprawa Roomby, Minta i inych robotów pisz na PW.

Awatar użytkownika
barbapuppa
Robot Master
Posty: 3210
Rejestracja: 13 lut 2011, 21:07
Lokalizacja: Kraków

Re: Monual Rydis MR6500, czyli jak w testach wypadła Żaba

Post autor: barbapuppa » 08 gru 2013, 20:26

Nie sprząta jak Neato, tylko jak Roomba.
Niby nic, ale jeśli np. używasz trybu jazdy wzdłuż ścian i Żaba prawie kończy objeżdżać i nagle wyskoczy błąd, bo dajmy na to utknie czy się zawiesi, to musisz uruchomić odkurzacz jeszcze raz od nowa. I znowu będzie objeżdżał od początku to samo pomieszczenie.
W najczarniejszym scenariuszu znowu utknie w tym samym miejscu...
-) Tester robotów na forum (-
........................................................................
Roomby 581, 780 i 980, Mint-Braava, RoboMop, Neato XV-11 i XV-25, Scooba 230 i 390 Moneual Rydis MR6500, HOBOT 188 i 268

ODPOWIEDZ