Roomba 660

modele, testy, recenzje, opinie

Moderatorzy: GRZECH, barbapuppa, sondejm, Tester

ODPOWIEDZ
mehehehe
Posty: 6
Rejestracja: 24 lis 2012, 20:07
Lokalizacja: PL

Roomba 660

Post autor: mehehehe » 09 gru 2012, 19:00

Zostałem wywołany do tablicy w sprawie testu Roomby 660.

Zakupiona na alledrogo czyli w sumie na stronie serwice.com. Twierdzą że są autoryzowanym serwisem roomby. Nie wiem jak to jest na prawdę ale mam nadzieję że z serwisu korzystać nie będę musiał.

Cudak dotarł naładowany prądem konserwującym więc pochodził chwilę i padł. Podłączyłem do kabelka i tak został przez 24h. Pierwsze sprzątanie to było wyzwanie dla ludzi i sprzętu. Poszło kilka pojemników kurzu. Potem chwila z mopem i wiedziałem że to był dobry wybór. Ręcznie odkurzając uzyskiwałem nico gorszy rezultat jak roomba.

Oczywiście jak każdy nowy użytkownik gapiłem się na nią jak sroka w gnat. Widać że z detekcją mebli nie jest różowo. Dość często jak przy... to aż mnie boli. Ale uczy się na błędach. W pewnym momencie zabrałem jej karton który ewidentnie jej nie pasował. R zwolniła w miejscu gdzie powinien być a potem pojechała dalej.

R ma problem z krawędziami. Podłoga w kuchni z przyczyn technicznych jest wyżej od reszty mieszkania. R dojeżdżając do uskoku zjeżdża przednim kołem i płacze. Jej skuteczność to mniej więcej 50/50. Może te 4 cm uskoku to za mało dla niej?

Wjechała na luźny dywanik który zwinął się pod tym czołgiem. Zabawnie to wyglądało jak podnosząc się to na jednym to na drugim kółku w końcu wyjechała. Przy tym wydawała takie odgłosy że aż czekałem na jakiś mały szczek.

Nie ma żadnego szacunku dla kabli.

Zrobiłem test baterii. R naładowałem do pełna. Następnie puszczałem samopas w dwóch różnych pokojach. Jeden dość regularny z gładką podłogą drugi to 70% dywan z krótkim włosiem i bardzo skomplikowany układ (stoły, krzesła, wjazd pod meble itd). W pierwszy przypadku R była w stanie hasać przez 3:05h w drugim przypadku tylko 2:32h. Czas ładownia od zera do bohatera to 2:38.

Zauważyłem też różnicę w czasie sprzątania. Oba pokoje są mniej więcej podobnej powierzchni. W pierwszym przypadku R raportuje porządek po około 40min. W drugim przypadku to 30min. Dywan ewidentnie dla niej jest oazą czystości :-)

Jak jesteśmy przy dywanach to jeśli ktoś ma delikatny dywanik to odradzam go rzucić R na pożarcie. Z mojego nie najnowszego egzemplarza wspaniałego persa w jednym cyklu sprzątania wydziera pełny pojemnik kłaków. Pewnie za pół roku zostanie mi tylko osnowa.

Generalnie jestem urządzeniem zachwycony. Wymaga ona co prawda pewnego rygoru od użytkownika (podłoga już nie może być szafą) ale to wspaniały lek na strach przed odkurzaczem.

Musze kończyć bo R zbliża się do routeraaaaaaaaaaaaaaa

Awatar użytkownika
pawel2m
Autoryzowany Dealer iRobot
Autoryzowany Dealer iRobot
Posty: 686
Rejestracja: 05 wrz 2012, 12:58
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Roomba 660

Post autor: pawel2m » 10 gru 2012, 20:00

mehehehe pisze:Zakupiona na alledrogo czyli w sumie na stronie serwice.com. Twierdzą że są autoryzowanym serwisem roomby. Nie wiem jak to jest na prawdę ale mam nadzieję że z serwisu korzystać nie będę musiał.
Jeżeli masz gwarancje DLF to nic więcej Cię nie interesuje. Nie musisz przejmowac sie sprzedawcą, bo serwisujesz u importera. Jeśli zaś nie ma gwarancji DLF to wtedy oczywiście bijesz do sprzedawcy.

Ale jak każdy wie Roomby się nie psują jeśli je tylko czyścimy na bieżąco .

wil3
Posty: 9
Rejestracja: 16 lip 2013, 21:00
Lokalizacja: Kielce

Post autor: wil3 » 18 lip 2013, 13:06

Jestem już po kilku dniach używania Roomby 650. Podpinam się pod temat, bo nie ma sensu zakładać nowego - 660 od 650 różni się tylko dołożonymi zapasowymi szczotkami i akcesoriami.

Po pierwsze i najważniejsze - jeśli ktoś jeszcze zastanawia się nad zakupieniem Roomby, bo np. jak ja nie ma czasu na odkurzanie, niech się puknie i leci do sklepu. I nie ważne, czy 650, czy 620, czy seria 700 - to już trzeba samemu sobie odpowiedzieć, czy potrzebujemy harmonogram i bajery, czy nie (zawsze można rano puknąć CLEAN i wyjść do pracy), mówię o robocie sprzątającym w ogóle. Ja jestem zachwycony :) Często po 16h przed kompem odkurzacz jawił mi się jak Nazgul (miałem ochotę uciekać, zamiast odkurzać), wykładzina była idealnie czysta tylko jak mieliśmy z żoną zapowiedzianych gości ;) Oboje jesteśmy zawaleni robotą i praktycznie nas nie ma w domu, żałuję, że nie kupiłem tego robota wcześniej.

Na początek rozkład pomieszczeń: kawalerka 40m2, duży pokój regularny (łózko we wnęce, ale do podłogi, więc jakby ściana), meble przy ścianach i na jednym z rogów (tv), jak to meble, na jednej ścianie pianino, po środku stół i dwa fotele. Kuchnia regularna, bez przeszkód po środku (meble na trzech ścianach, na czwartej ścianie okno). Przejście pomiędzy przez mały przedpokój, bez przeszkód ani uskoków. Łazienkę wyłączyłem z odkurzania nie-całkiem-wirtualnymi drzwiami. Nie używam wirtualnej ściany, bo akurat w moim przypadku nie ma to najmniejszego sensu.

Podłogi: duży pokój bordowa wykładzina od ściany do ściany (meble na niej stoją). Bardzo krótki włos. Kuchnia - płytki.

Po pierwszym sprzątaniu cały zbiornik był zawalony drobinkami włosia i kurzem, też się obawiałem, czy mi wykładziny ten robot nie zje w całości, ale później już tak nie szalał i w zbiorniku był tylko kurz. Powiem tak - czyszczenie wykładziny oceniam na piątkę, aczkolwiek "analogowy" odkurzacz będzie musiał być używany w jednym miejscu, do którego Roomba z racji rozmiarów nie może wjechać (pomiędzy ścianą, a łóżkiem).

Co do czasu sprzątania, czy ładowania, to nie jestem w stanie nic powiedzieć, bo ciągle mnie nie ma w domu - nastawiłem harmonogram i zapomniałem o sprawie. Ale co wieczór jak wracam do domu, Roomba grzecznie czeka w stacji, wykładzina czysta, podłoga w kuchni wysprzątana. O to chodziło :) Jedyne sprzątanie jakie widziałem, to pierwsze, ale i tak musiałem wyjść z domu, więc nie wiem ile trwało ;) Zauważyłem, że Roomba ma problem z czarnymi meblami (nie zwalnia przed nimi, a przed pianinem czy fotelami już tak), ale to dokupię filc, zgodnie z radami z forum. Zresztą to przyp... uderzenie nie jest takie znowu mocne.

Czyszczenie - nie ma tragedii. Po pierwszym sprzątaniu było sporo zakręconych włosów w szczotce (żona ma długie, czarne), ale po dwóch przejazdach jest ich 80% mniej do zdjęcia ze szczotki. Narzędzie do czyszczenia "ze skalpelem" powoduje, że całe czyszczenie (włącznie ze zbiornikiem) trwa tylko kilka minut. Opróżnianie zbiornika to sekunda, ja jeszcze dodatkowo przecieram wnętrze i filtr ręcznikiem papierowym, oczywiście na sucho. Sprawdzam za każdym razem również łożyska (czy jak to się nazywa) na szczotkach, pod żółtymi ochronkami, za pierwszym razem w gumowej szczotce był jakiś syf wkręcony, ale teraz jest tam czysto.

Co więcej napisać.. nie żałuję ani złotówki wydanej na ten sprzęt. Moje mieszkanie wydaje się idealnym polem bitewnym dla Roomby (krótkowłosa wykładzina, płytki, niezbyt duże powierzchnie, brak przeszkód), dlatego recenzja taka, a nie inna, być może w mniej sprzyjających warunkach Roomba nie będzie dobrym wyborem. Jeśli o mnie chodzi, to już po kilku dniach zadaję sobie pytanie, jak wcześniej mogłem się bez tego obyć :)

Sprzęt zakupiony w Karen via Allegro, 1400zł z kawałkiem.
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ