Gwarancja bez dowodu zakupu - możliwe?

[kedoy]

Witam forumowiczów. Mam dosyć nietypowe pytanie o treść gwarancji producenta dołączanej do Waszych roomb. Otóż mam możliwość zakupu roomby od osoby prywatnej, która wygrała ją w konkursie. Organizator konkursu nie przekazał dowodu zakupu. Gwarancja nie jest ani podbita ani podpisana przez sprzedawcę. Jakie są zapiski w tej gwarancji? Czy jest tam napisane, że brak tych dokumentów uniemożliwia naprawę gwarancyjną? Czy może zależy to od dystrybutora który sprzedał sprzęt? A może gwarancja realizowana jest na podstawie numeru seryjnego? Jest jakiś ogólnopolski serwis napraw iRobot?
Bardzo proszę o pomoc użytkowników.

[barbapuppa]

Myślę, że najprościej byłoby chyba zadzwonić do serwisu i upewnić się u źródła, niż gdybać.

[pawel2m]

Witam, gwarancja jest na podstawie dowodu zakupu + karta gwarancyjna, dodatkowo sa spisane numery w bazie DLF. Proszę o kontakt z serwisem DLF w celu potwierdzenia numeru seryjnego i wygranej.

[kedoy]

Okazało się, że kopię faktury mogą mi wysłać z Euro-Net (tam był zakupiony). Jednak po kontakcie z serwisem iRobot wyszło na to, że raczej niechętnie przyjmą go na gwarancję bez podbitej karty...
Być może uda mi się uzyskać pieczątkę jak tylko załatwię kopie dowodu zakupu.
Dzięki za pomoc

[damiano]

Takie postępowanie jest co najmniej śmieszne w dzisiejszych czasach ale to nasz kochany kraj Polska.
Na szczęście są wyjątki chociaż w innej branży.
W moim przypadku padł mi Garmin Etrex 20 nawigacja do wędrówek pieszych , nie miałem na nią ani dowodu zakupu ani jakiejś śmiesznej karty gwarancyjnej (po co to komu ??).
Wystarczył numer seryjny i zapłata za kuriera żebym otrzymał urządzenie refurbished ale modelu wyższego Etrex 30.
Da się ?? Amerykańskie podejście w Polsce
Takim postępowaniem zdobywa się klienta, ja jestem zadowolony a jeszcze jak opowiem innym to nie będą się bali zakupu.
Najśmieszniejsze że załatwiałem całość przez jednego z dystrybutorów a nie przez serwis - w ogóle nie u niego ta nawigacja była kupiona (szczerze to nie wiem czy w ogóle była w Polsce kupiona bo kupiłem używkę bez papierów).
Uszkodzona pojechała do Anglii do serwisu i wrócił nowszy model bez śladów użytkowania i z folią na wyświetlaczu ale z napisem refurbished, co lepsze adnotacja była że wymiana na nowy i gwarancja została zresetowana czyli od dnia wymiany zaczęła biec od nowa na okres 3 lat.
Ja w ogóle bałem się że zostanę z uceglonym sprzętem a tutaj taki prezent. Nie jestem odosobnionym przypadkiem czytając opinie na internecie.
To tak jakby wygrać samochód w konkursie i dowiedzieć się że nie ma na niego gwarancji bo nie ma paragonu

[pawel2m]

Napisz jaka to Roomba i cena, czy to w ogóle warte zachodu jest. Przecież protokół przekazania nagrody powienien być zawsze, to jest dowód zakupu wtakich przypadkach.

[barbapuppa]

Wszystko zależy od kultury firmy.
Np. w przypadku sprzętu firmy Dell wystarczy nr seryjny, nie potrzeba żadnych papierów.
Miejmy nadzieję, że niedługo wszystkie firmy nauczą się takiej kultury w traktowaniu klienta (jako partnera).

[piokrza]

Tak samo miałem ze Scoobą 230 kupioną za granicą, do której nie było faktury ani karty gwarancyjnej. Sprzęt miał w numerze seryjnym wybitą datę produkcji na niewiele ponad rok przed moim zgłoszeniem usterki. Pani w DLF spytała tylko o nr seryjny. Nie zgadzał się z bazą (dystrybucja "nie-polska") i stwierdziła że sprzętu nie "naprawią". A chodziło oczywiście o wymianę na nowy, bo w przypadku dziurawego worka na wodę w tym modelu się nie naprawia tylko wymienia całego robota.

[kedoy]

Roombę już kupiłem - nówkę - model 650 - po dodatkowych negocjacjach za 1100zł Dokumenty raczej uda mi się skompletować.
Organizator konkursu wysłał do sprzedającego protokół przekazania nagrody. W Euro-net przyjmują sprzęty na podstawie faktury, nie karty gwarancyjnej, więc tam nie mieli obiekcji, żeby naprawić sprzęt. Gorzej w serwisie, gdzie powiedzieli, że taki protokół może napisać sobie każdy (mimo jest pieczątka organizatora, podpisy, nr faktury oraz zapisek, że "dokument stanowi podstawę gwarancji"). Być może trafiłem na mniej kompetentnego pracownika. Wydaje mi się jednak, że po załączeniu faktury i tego protokołu nie powinno być większych problemów z naprawą... plus prawdopodobnie uda mi się podbić gwarancję.

[piokrza]

Jak za tą cenę ten model to ubiłeś niezły interes

Co do respektowania bezpłatnych napraw gwarancyjnych przez DLF to musi być faktura wystawiona przez sprzedawcę zarejestrowanego na terenie Polski, a sam robot musi być z polskiej dystrybucji (numer seryjny). Jest wiele sklepów w Polsce które oferują iRoboty (a także Samsungi i in.) które nie są z polskiej dystrybucji ale sprowadzone z innych krajów. Ich w autoryzowanym serwisie bezpłatnie na gwarancji nie naprawi. Jedynie pozostaje odsyłanie do sklepu...który jeśli nie ma umowy z choć jednym serwisem w Polsce to odsyła do naprawy za granicę. Tak mają m.in. redcoon i pixmania.