NEATO XV SIGNATURE - kilka pytań

[BartMan]

Od niedawna jestem (ogólnie zadowolonym) posiadaczem Braavy. Ale apetyt rośnie w czasie jedzenia i zacząłem się rozglądać za opcją "upgrade" do pełnego odkurzacza. Wizja wydawania 2-óch czy 3-ech tysięcy na przemądrzały odkurzacz jest mi obca, więc patrzę na tańsze rozwiązania. Po lekturze licznych wpisów na forum mam wrażenie że NEATO XV SIGNATURE (może także PRO) powinien w miarę spełnić moje oczekiwania, przy cenie w okolicach 1kPLN. Mam jednak trochę pytań.

Najpierw opis obszaru do działania dla Neato: dwa piętra, każde po circa 80m kw. 20% płytki, 80% drewno - parkiet. Jest też nieduży dywan, ale tak gruby i włochaty że nie ma opcji by cokowiek na niego wjechało, no chyba że SUV 4x4). Brak zwierzaków plątających się po domu, nieletni Homo Sapiens robią wystarczające zamieszanie.

Pytania:
1. Jedno piętro to liczne pokoje połączone korytarzem. Drugie to głównie duży salon z całkowicie otwartą kuchnią + mała łazienka. Czy robot poradzi sobie nawigacyjnie w obu środowiskach?
2. Czy (w obu wyżej wymienionych wypadkach) robot da radę objechać jedno piętro na jednym ładowaniu, czy będzie to za każdym razem wymagało przerwy na ładowanie?
3. Ładowarka/dock jest jedna więc siłą rzeczy będzie musiała mieszkać na jednym wybranym piętrze. Ja się będzie zachowywał robot wyniesiony ręcznie na piętro bez ładowarki i puszczony "z ręki"? Czy opędzi całość piętra i wróci do miejsca w którym był puszczony na wolność?
4. Ponowne założenie, że robot mieszka z dockiem na jednym piętrze. Zakładam, że ustawię w nim harmonogram sprzątania raz na 2 dni. Czy puszczanie manualne "z ręki" na drugim piętrze w pozostałe dni nie spowoduje zamieszania z harmonogramem?
5. Na ile sensowny jest scenariusz z kupieniem drugiej stacji ładującej (na drugie z pięter)? Czy przestawiania pomiędzy stacjami nie "wygłupi" robota? Czy też może do każdej akcji sprzątającej rusza "ze świeżym umysłem" i dokonuje nowego odkrywania terenu? Zakładając, że odpowiedź na pytanie 2 jest taka, że da radę na 1 ładowaniu - jest sens kupować drugą stację (o ile w ogóle jest kupowalna).

[GRZECH]

1. Poradzi sobie.
2. To zależy ile jest przeszkód i na ile prosty jest układ. Może nie dać rady, choć powinien.
3. Można stację drugą dokupić. Robot wraca do miejsca startu gdy skończył lub chce sie doładować.
4. Nie spowoduje zamieszania. Nawet możesz puszczać z ręki w dni z harmonogramem i to kilka razy.
5. Robot nie zgłupieje z drugą stacją. Natomiast jeżeli nie ogarnie kondygnacji na jednym ładowaniu to druga stacja ładująca była by dobrym rozwiązaniem. Każde rozpoczęte sprzątanie traktuje "od nowa".

[piokrza]

1. owszem
2. robot pracuje po naładowaniu 45 minut, u mnie to ok. 40-50m2, ale z dywanami. W sumie może sprzątnąć 185-279m2 (w zależności od pokrycia) z 2 doładowaniami w trakcie cyklu. Jeśli sama twarda podłoga, to sprzątnie jej więcej niż dywanu
3. to nie ma znaczenia, będzie dokładnie tak jak opisujesz
4. nie, będzie ok
5. z 2 stacjami będzie wygodniej, to na pewno. Przestawianie między stacjami robota nie "wygłupi" go. Za każdym sprzątaniem robi on nową mapę, inaczej jakby wykrywał np. nowe lub przestawione przedmioty i meble?

[BartMan]

Dzięki bardzo za szybkie i precyzyjne odpowiedzi.

Teraz mam zagwozdkę. bo odpowiedzi są 100% po mojej myśli, jednak osobno kusi mnie wycieczka w nieznane na tereny LG HOM-BOT. Ma tą (krytyczną dla mnie) zaletę, że jest relatywnie cichy, a z opisów widzę że Neato akurat nieźle hałasuje.

[piokrza]

LG jest tak cichy jak Samsung Navibot, ale przez to bardzo słaby. Jest to raczej woilnoobrotowa szczotka turbo, niż faktyczny odkurzacz z zasysaniem. Na twardej podłodze pozamiata, ale dywan to tylko z grubsza przeleci.

[BartMan]

Tak jak pisałem wyżej - u mnie w twarde podłogi są w zdecydowanej przewadze, a dywany są takie że raczej żeden robot by się nie wtarabanił. Więc punkt dla LG.