Navibot - narodziny krola?

modele, testy, recenzje, opinie

Moderatorzy: GRZECH, barbapuppa, sondejm, Tester

jewiurz
Posty: 2
Rejestracja: 11 sie 2010, 10:43
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: jewiurz » 11 sie 2010, 11:03

Witam, mam Navibota od jakichś dwóch miesięcy ale dopiero jak zaczął mnie zaskakiwac swoimi wyczynami to poszperałem w sieci i znalazłem to forum ;-)
Ale do rzeczy...
Część z wyżej opisanych dziwnych zachowań ma też mój sprzęt, również przyzwyczaiłem się już do tego, że z kociej sierści kręci kłaki ;) i że trzeba go zanosić do ładowania bo tak jest 10x szybciej :)
I jeszcze ostatnio zaobserwowane problemy:
- jeżdząc sobie spokojnie i robiąc swoje nagle daje całą moc w jedno koło (bardzo dzwinie taki nagły zryw wygląda :shock: ) i ucieka z logicznego kierunku jazdy.. czasami w takim przypadku zaczyna sie kręcić w kółko do tyłu i zdarza się, że wpycha się przy tym na meble albo ściane i nie odpuszcza, trzeba go wyłączyć - a przynajmniej nie czekałem co się stanie jak nie wyłącze
- raz mu sie zdarzyło, że nie dawał się odpalić przyciskiem power z pilota zero reakcji, dopiero wyłączenie i włączenie mechnicznym włącznikiem od spodu przywróciło mu życie..
- zawsze jak stoi dłużej w stacji dokującej (np tydzień) to po odpaleniu mimo, że pokazuje baterie full to przejeżdza pół metra i wraca na ładowanie (albo i nie wraca bo nie ma siły) wygląda na to, że bateria po wstawieniu doładowarki najpierw się ładuje na full a potem przez tydzien stania sie rozładowuje..... :-P

Gdzie i kiedy sa wyświetlane kody błedu? są opisane w instrukcji?
Może cześc tych przypadłości to efekty upału? :->

Generalnie to jestem rozczarowany sprzętem, zwłaszcza tym rozładowywaniem w stacji... no i głośnością.

Motonick
Posty: 36
Rejestracja: 11 lip 2010, 8:26
Lokalizacja: Śląsk

kody błędów

Post autor: Motonick » 12 sie 2010, 8:10

W przypadku niewłaściwego działania Navibot emituje przypisany sygnał dźwiękowy i wyświetla kod błędu. W instrukcji dostępnej na polskiej stronie firmy, opisano 10 takich kodów. Ja doświadczyłem błędu 02 - obce ciało w lewym kole.

Już nic nie rozumiem w kwestii ładowania baterii. Jak wyłączałem ładowarkę na kilka godzin nie mógł jej odnaleźć, opis przypadku powyżej już mnie skołował. Dwa tygodnie na ciągłym ładowaniu i problem ładowania nadal istnieje. Nic z tego nie rozumiem, czyżby zużyta bateria?

jewiurz
Posty: 2
Rejestracja: 11 sie 2010, 10:43
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: jewiurz » 12 sie 2010, 8:26

A jeszcze jedno apropos rozładowywania w stacji, ja wyłączałem power pilotem, żeby mi ustrojstwo nie świeciło w nocy na cały pokój... może to dlatego się ładował tylo raz do pełna i potem rozładowywał.. poeksperymentuje jeszcze. Tak czy inaczej, jak stoi w ładowarce to nie ważne czy właczony czy w trybie standby powienien się ładować.

Aaaa i jeszcze jedno mi się przypomniało, nie zawsze udaje mu się wjechac do końca doładowarki co daje efekt piszczenia podczas ładowania (niekontakt?), po ręcznym dopchnięciu piszczenie ustaje...

topikpl
Posty: 19
Rejestracja: 08 cze 2010, 12:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: topikpl » 12 sie 2010, 12:48

Potwierdzam sprawę z tym ładowaniem - jeżeli wyłączy się Navibota pilotem i zostanie na stacji to się rozładuje. Myślę, że chodzi o to, że obwód jest zamknięty, a nie działa ładowanie, więc prąd "ucieka".

Sam robię tak, że zdejmuję bota ze stacji i wyłączam wszystko (ładowarkę z prądu i Navibota tym pstryczkiem na spodzie). Wtedy Navibot jest naładowany kiedy go włączam po kilku dniach i jeżeli rozpocznę sprzątanie blisko stacji, to pamięta gdzie stoi i do niej wraca.

Też mam sprawę ze "ślizganiem" się Navibota, nazwałbym to Navibot-superpower :mrgreen: takie "dopalenie" jednego z kółek. Zdarza się to na wykładzinie, prawie w ogóle na płytkach - czyli może to miękkie podłoże mu nie służy. Chociaż pierwsze kilka sprzątań się nie "ślizgał" ani na płytkach, ani na wykładzinie. Mam zamiar to nagrać i podesłać serwisowi żeby się wypowiedzieli (mam nadzieję, że nie będzie to odpowiedź typowego polskiego serwisu - "wszystko jest w porządku, tak ma być").

Awatar użytkownika
Mystic
Robo Koneser
Posty: 835
Rejestracja: 05 cze 2009, 19:03
Lokalizacja: gory i doliny

Post autor: Mystic » 12 sie 2010, 12:51

tak czytam to wszystko i wlos sie jezy na glowie :)

topikpl - bardzo dobry pomysl - moim zdaniem zachowanie robota jes conajmniej dziwne - wal do serwisu.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 13:40 przez Mystic, łącznie zmieniany 1 raz.
===============================
||NAPRAWY, CZĘŚCI ZAMIENNE PRIV||
===============================

Motonick
Posty: 36
Rejestracja: 11 lip 2010, 8:26
Lokalizacja: Śląsk

Navibot w akcji

Post autor: Motonick » 24 sie 2010, 5:28

Mystic pisze:no wlasnie.... i tu jest roznica pomiedzy navibotem a roomba.
ona omija przeszkody atakujac je ;) tzn nie opuszcza fragmentow podlogi i czysci chyba dokladniej.... takie moje subiektywne zdanie....
Może tak a może nie, czy Roomba czyści dokładniej? zobacz poniższy link, na pewno wygrywa Homo sapiens.
http://www.youtube.com/watch?v=XovXXfeiA1g

Navibot nie opuszcza "fragmentów podłogi" - chodziło mi o to, że nie zawsze potrafi wjechać pod mały stolik. Z czterech stron podjeżdża do niego i natrafiając na nogę zawraca. Odległość między nogami stolika wynosi 42cm a Navibot jest szeroki na 35,5cm. Prawdopodobnie tak napisano jego program, że po dojechaniu do przeszkody przekierowuje dalszą drogę jazdy o szerokość szczotki głównej, co daje dobry rezultat na pustej podłodze. Lecz gdy nieco przesunę stolik lub ustawię przy ścianie, potrafi już wjechać pod niego i dalej już robi swoje.

Motonick
Posty: 36
Rejestracja: 11 lip 2010, 8:26
Lokalizacja: Śląsk

Navibot w akcji

Post autor: Motonick » 24 sie 2010, 5:54

topikpl pisze:Potwierdzam sprawę z tym ładowaniem - jeżeli wyłączy się Navibota pilotem i zostanie na stacji to się rozładuje. Myślę, że chodzi o to, że obwód jest zamknięty, a nie działa ładowanie, więc prąd "ucieka".

Sam robię tak, że zdejmuję bota ze stacji i wyłączam wszystko (ładowarkę z prądu i Navibota tym pstryczkiem na spodzie). Wtedy Navibot jest naładowany kiedy go włączam po kilku dniach i jeżeli rozpocznę sprzątanie blisko stacji, to pamięta gdzie stoi i do niej wraca.

Też mam sprawę ze "ślizganiem" się Navibota, nazwałbym to Navibot-superpower :mrgreen: takie "dopalenie" jednego z kółek. Zdarza się to na wykładzinie, prawie w ogóle na płytkach - czyli może to miękkie podłoże mu nie służy. Chociaż pierwsze kilka sprzątań się nie "ślizgał" ani na płytkach, ani na wykładzinie. Mam zamiar to nagrać i podesłać serwisowi żeby się wypowiedzieli (mam nadzieję, że nie będzie to odpowiedź typowego polskiego serwisu - "wszystko jest w porządku, tak ma być").
Ja na czas nieobecności wyłączam Navobota poprzez wyjęcie wtyczki stacji dokującej z gniazdka. Sekundę po tym robot sam zjeżdża z niej około 5cm i wyłącza się. Gdy ktoś wraca do domu wystarczy że podepnie wtyczkę do gniazdka, robot już sam się wybudza i automatycznie podjeżdża do stacji i doładowuje się. Planuję zamontować w tym gniazdku czasowy wyłącznik prądu dla wygody.

W kwestii "jednostronnej szalonej jazdy do tyłu", zawsze to jest koło lewe i zawsze gdy widać na nim zebrany kurz. W końcu urządzenie zatrzymuje się i sygnalizuje dźwiękiem i na wyświetlaczu kod 02. Przypuszczam że robot ma w środku jakiś czujnik zabezpieczający przed zabrudzeniem układu jezdnego lub jego konstrukcja jest nie wystarczająco szczelna. Gdy czyści się go często (co drugi/trzeci dzień trzeba opróżnić pojemnik i oczyścić filtr - tak jest u mnie) ten problem nie występuje. No cóż, to trochę wkurzające bo jego pojemnik na kurz jest jeszcze prawie pusty, ale stosunkowo szybko zabrudza się filtr Hepa. Na szczęście można je opłukać wodą. Co zrobić jak chce się mieć ładnie i czysto. Może tylko na Śląsku tak się kurzy ;-)

bietka
Posty: 20
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:03
Lokalizacja: mazury

Post autor: bietka » 19 lis 2010, 11:11

Witam.Czy znana jest cena baterii?Ogólnie wart zakupu czy jednak romba?

Awatar użytkownika
Mystic
Robo Koneser
Posty: 835
Rejestracja: 05 cze 2009, 19:03
Lokalizacja: gory i doliny

Post autor: Mystic » 19 lis 2010, 11:14

Bietka - witaj na forum :)

cena baterii nie jest jeszcze znana, jesli chodzi o czesci i akcesoria jest bardzo malo informacji. navibot to nowosc od prau miesiecy, trudno powiedziec cos wiecej.

z tego co czytalem na zagranicznych forach navibot czesciej sie "zawiesza" na meblach, roomba radzi sobie nieco lepiej z przeszkodami, niektorzy z uzytkownikow zglaszali tez problemy z bateria (2 przypadki). generalnie, opinie sa wywazone i na tym etapie chyba sa porownywalne.

jeden z adminow - TomeC - kupil ta zabawke na testy i potem sprzedal, moze on sie wypowie?

Tomec? jak tam ze ssaniem? ;)
===============================
||NAPRAWY, CZĘŚCI ZAMIENNE PRIV||
===============================

bietka
Posty: 20
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:03
Lokalizacja: mazury

Post autor: bietka » 19 lis 2010, 14:29

Informacja z serwisu-bateria ok 170 zł.Tel do serwisu wsparcia robota 22 4411554

Awatar użytkownika
Mystic
Robo Koneser
Posty: 835
Rejestracja: 05 cze 2009, 19:03
Lokalizacja: gory i doliny

Post autor: Mystic » 19 lis 2010, 14:30

o! dzieki za informacje. czyli cena baterii porownywalna z tymi do roomby (zrodlo:allegro)
===============================
||NAPRAWY, CZĘŚCI ZAMIENNE PRIV||
===============================

bietka
Posty: 20
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:03
Lokalizacja: mazury

Post autor: bietka » 21 lis 2010, 6:57

Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne.Syn podrzucał mu różne śmieci, które zostały dokładnie zebrane.Oderwaną mam listwę między parkietem a płytkami w kuchni i jest tam wyrazna różnica poziomów jednak wspaniale radzi sobie z tym problemem.
Co z nim wreszcie zrobić po naładowaniu?Mam napis full więc pilotem wyłączyłam go ale zielona kontrolka pali się cały czas.Czy podnieść go i wyłączyć ręcznie?
Pozdrawiam w tę wyborczą niedzielę :lol:

Motonick
Posty: 36
Rejestracja: 11 lip 2010, 8:26
Lokalizacja: Śląsk

zasilanie Navibota

Post autor: Motonick » 27 lis 2010, 15:50

bietka pisze:. . . Co z nim wreszcie zrobić po naładowaniu?Mam napis full więc pilotem wyłączyłam go ale zielona kontrolka pali się cały czas.Czy podnieść go i wyłączyć ręcznie?
Pozdrawiam w tę wyborczą niedzielę :lol:
Według instrukcji stacja dokująca Navibota powinna być podłączona do prądu na stałe, razem z odkurzaczem. Całość powinno się wyłączać przy dłuższej przerwie w użytkowaniu (kilka dni i dłużej). Wyświetlany napis FULL jest mylący, z moich doświadczeń wynika (mieszkanie 45m.kw.), że dobrze sprawdza się opcja z wyłączaniem stacji na noc. Wówczas odkurzacz sam zjeżdża ze stacji i wyłącza się. Rano po ponownym załączeniu (navi sam się załącza i podjeżdża do stacji) można go zaprogramować tak by posprzątał mieszkanko tuż przed przyjściem domowników. Tu uwydatnia się jego wada - konieczność codziennego programowania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

bietka
Posty: 20
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:03
Lokalizacja: mazury

Post autor: bietka » 02 gru 2010, 16:30

Mój po wyłączeniu z prądu stacji nie zjeżdza.Pozostaje na niej a rano bez nocowania na ładowarce ma znacznie krótszy okres pracy.Ale niestety mam inny problem.Dzis nie ładuje się zupełnie.Wjeżdza i zjeżdza ze stacji non stop.Reset nie pomaga.Kazali odesłać do serwisu ale nie mam gwarancji bo sklep pozostawił u siebie gdyz miałam 10 dni na ew.zwrot a ten czas minął 30 11.Teraz muszę jechać 70 km po kartę a wiadomo jaka jest pogoda. :cry:

Awatar użytkownika
Mystic
Robo Koneser
Posty: 835
Rejestracja: 05 cze 2009, 19:03
Lokalizacja: gory i doliny

Post autor: Mystic » 02 gru 2010, 17:28

alez dlaczego? zadzwon zeby Ci wyslali na adres.

w czym problem? jesli beda odmawiac badz bardziej stanowcza :)
===============================
||NAPRAWY, CZĘŚCI ZAMIENNE PRIV||
===============================

ODPOWIEDZ